poniedziałek, 31 października 2011

New manicure

Dzisiaj Hallween, wolne od pracy,
więc i jest czas, żeby zrobić nowy manicure...
Użyłam, oczywiście, lakierów,
zakupionych ostatnio.
Oto rezultat.

Today Hallween, day off,
so it's time to make new manicure...
I used nail polishes,
which I purchased recently, of course.
Here is the result.



sobota, 29 października 2011

Saturday in Boots

Okazało się, że przez mój projekt Denko,
mam milion odżywek do włosów i... ani jednego szamponu.
Czyli nareszcie mam oficjalny powód,
żeby wybrać się do Bootsa.

It turned out, because of my project Denko,
I have one million hair conditioners and... not a single shampoo.
So finally I have an official reason,
to go to Boots.


Przy okazji, ten szampon polecam wszystkim osobom
z przetłuszczającymi się włosami u nasady głowy
i suchymi końcówkami.
Rewelacja.
Jak dla mnie ten szampon okazał się najlepszy,
na tego rodzaju problem.


By the way, I highly recommend this shampoo to all people
with greasy scalp and dry ends.
I love it.
For me, that shampoo is the best,
for this type of problem.



Nie mogłam się powstrzymać,
kiedy okazało się, że mają tą szminkę w oryginalnej wersji...

I couldn't stop,
when it became clear that they have the lipstick in the original version...

A te lakiery wybrałam,
 bo postanowiłam "zaszaleć" z paznokciami.

And I chose these paints,
  because I decided to "go crazy" with nails.



Życzę wszystkim udanego Halloween.
Happy Halloween.
xxx

piątek, 28 października 2011

Soft Colored New York Apartment: Central Park Home

Po prostu... WOW.
Nie potrafię inaczej opisać tego apartamentu.
Niesamowity projekt.
Widoki zapierające dech w piersi.
Po prostu idealny.
Myślę, że do mojego własnego mieszkania,
większość pomysłów "zabrałabym" stąd.


Just... WOW.
Otherwise I can't describe this apartment.
An amazing project.
Views breathtaking.
Just perfect.
I think, to my own apartment,
most of the ideas I would "took" from here.














poniedziałek, 24 października 2011

GlossyBox October 2011

A oto co na mnie dzisiaj czekało,
po powrocie do domu...

Here's what was waiting for me today,
after coming home...


Za każdym razem, jak dostaję swój GlossyBox,
czuję się jakby była Gwiazdka...

Every time you get my GlossyBox,
I feel like it's Christmas...






















Mój zdecydowany faworyt.
Kolor jest prześliczny. 

My strong favorite.
The color is lovely.



Perfumy nie są tak złe, jak ostatnio,
ale nie byłby to mój wybór także. 
Są średnie, żeby nie powiedzieć, niezbyt ładne.

Perfumes are not as bad as last one,
but it wouldn't be my choice also.
These are averages, not to say, not very nice.









Postaram się zrobić niedługo,
pełne sprawozdanie z produktów z ostatniego pudełka,
a także z tego.

I will try to a full review
 from the products of the last box very soon
and also from that one too.

sobota, 22 października 2011

Latest purchased

Staram się być grzeczną dziewczynką
i przestrzegać zasad projektu Denko,
o którym już wcześniej wspominałam,
więc lista moich ostatnich nabytków nie jest długa. 
Przyznam szczerze, że czasami bardzo mnie korci,
żeby wybrać się na jakieś większe kosmetyczne zakupy,
ale póki co jestem twarda i się nie daję.
Te wszystkie rzeczy kupiłam od czasu mojego powrotu z wakacji,
czyli w przeciągu 3 miesięcy.
Hmm... Nie taki zły wynik.
Wydaje mi się, że radzę sobie całkiem nieźle.


I try to be a good girl
and follow the rules of the project Denko,
of which I have already mentioned,
so my lates purchased list is not long at all.
Honestly I have to admit that sometimes tempts me very much,
to go for some shopping,
but for now I'm 
consistent and not going .
I bought all these things since my return from holiday
that is, over nearly 3 months.
Hmm... Not such a bad result.
It seems to me that I deal with it quite well.




 Na pierwszy ogień idzie nowość z firmy Carmex.
Uwielbiam ich produkty
i zawsze jak tylko widzę coś nowego, 
muszę tego spróbować.
Tym razem jest to barwiony kolorem sztyft do ust.
Dostępny w 2 kolorach. 
Różowym i brzoskwiniowym.
Jak dla mnie, sprawdził się.
Nie mogę mu nic zarzucić, jednak wydaje mi się, 
że pozostanę przy oryginalnym.


The first one is a new lip balm from Carmex.
I love their products
and always as soon as I see something new,
I have to try it.
This time it is color lip balm.
Available in 2 colors.
Pink and peach.
For me, it's working.
I can't say anything bad about it, but I think
 I will stay with the original version.






Te trzy kosmetyki kupiłam w promocji 3 za 2 w Bootsie.
Bardzo lubię kupować w czasie tej oferty, 
bo mam wtedy okazję wypróbować różnych produktów,
dostając jeden za darmo.
Tym razem był to róż to policzków firmy Barry M.,
lakier do paznokci Barry M. kolor Dusky Mauve 313
oraz kremowy błyszczyk do ust Collection 2000, koloru Cotton Candy.
Największą rewelacją moich zakupów okazał się róż do policzków.
Fantastycznie napigmentowany, utrzymuje się cały dzień
i nakłada bez problemów.
Przy okazji mała rada.
Starajmy się go nakładać raczej delikatnie, 
bo można przez przypadek nałożyć go zbyt dużo.
Na pewno kupię jeszcze kilka innych kolorów, czekam tylko na kolejną ofertę 3 za 2.
Błyszczyk/krem do ust przede wszystkim bardzo ładnie pachnie
i wygląda bardzo naturalnie na ustach.
Aby dobrze się go nosiło, musimy nakładać go na dobrze nawilżone usta.
Utrzymuje się w miarę długo.
Muszę przyznać, że byłam bardzo zaskoczona jakością tego produktu,
gdyż wychodzę z założenia, że na kosmetyk trzeba wydać określoną kwotę pieniędzy,
a wszystko poniżej tej kwoty, niekoniecznie sprawdza się w użytkowaniu.
I w sumie to powstrzymywało mnie przed kupnem czegokolwiek z tej firmy.
Jednak po tylu pozytywnych opiniach w internecie,
postanowiłam zmienić zdanie.
I okazuje się, że słusznie.
Nie zawsze to, co jest extra tanie, jest złe.
O lakierach przygotowuję osobny post, więc nie będę się teraz rozpisywać.
Dodam tylko, że bardzo lubię lakiery tej firmy,
co chyba widać po ilości, jaką posiadam...


These three cosmetics I bought in promotion  3 for 2 in Boots.
I really like that offer because I can buy,
and try out different products,
getting one for free.
This time it was a blusher Barry M.,
nail varnish Barry M. Dusky Mauve 313,
and creamy lip gloss Collection 2000, Cotton Candy.
The greatest revelation of my purchases was blusher.
Pigmantation is fantastic, lasts all day
and I can put on really easily.
By the way, a little advice.
Put it on very gently,
because you may accidentally apply too much.
I will buy for sure a few new colors, just waiting for another offer 3 for 2.
Lip gloss/cream primarily smells very nicely
and looks very natural on the lips.
To worn it well, we have to apply on a very moisturized lips.
Last long.
I must admit that I was very surprised by the quality of the product,
because I assume that you have to spend on cosmetic certain amount of money,
and anything below doesn't necessarily suited to use.
And that was what prevented me from buying anything from this company.
But after so many positive reviews on the Internet,
I decided to change my mind.
And it turns out that was the right thing to do.
Not always something extra cheap is bad.
I preparing a separate post about
varnishes, so I'm not going to write here.
I will only add that I really like this company.
What you tell after see the amount I have.



Lakiery Barry M. kupione w promocji 3 za 2,
więc tak naprawdę jeden z nich dostałam za darmo.

Barry M. varnishes bought on promotion 3 for 2,
So I got one for free.





Kolejnym i ostatnim kosmetykiem z mojej listy
 jest serum/olejek do włosów firmy Kerastase.
Na brak produktów do włosów nie narzekam,
jednak tutaj skusiłam się ze względu na cenę.
Mój salon fryzjerski niezbyt często oferuje promocje, 
więc postanowiłam skorzystać póki mogłam.
Zapłaciłam 10 euro za 50 ml.,
gdzie cena za 100 ml wynosi około 35e.
Bardzo dobry produkt i absolutnie nie żałuję zakupu.
Stosuję go na mokre włosy i zostawiam jako odżywkę,
bądź na suche przed prostowaniem.
Sprawdza się idealnie, a przede wszystkim nie jest zbyt ciężki dla moich włosów,
co jest moim głównym problem,
przy tej formie kosmetyku.


The next and last on my list of cosmetic
  is a serum/oil for hair Kerastase.
 
I can't complain for the lack of hair products,
but I was tempted to buy because of the price.
My hair salon offers uncommon promotions,
so I decided to take as long as it was.
I paid 10 euro for 50 ml.,
where the price per 100 ml is about 35e.
Very good product and I absolutely don't regret the purchase.
I use it on wet hair and leave,
or on dry before straightening.
It works perfectly, and above all, not too heavy for my hair,
  what is my main problem,
with this form of cosmetic.