wtorek, 27 marca 2012

Carmine February 2012

Okazuje się, że to pudełko, które dzisiaj prezentuję,
będzie ostatnim tej firmy. 
Właśnie kilka godzin temu, dowiedziałam się, ku mojemu smutkowi,
że firma Carmine przestaje istnieć.
I zostaje przejęta przez GlossyBox.
Co jest dla mnie kompletnym zaskoczeniem.
I pełnym niezrozumieniem.
Ale jak mniemam, wszystko jest tylko biznesem, prawda?
Wracając do recenzji.
I tym razem firma Carmine mnie nie rozczarowała.
Najbardziej przypadł mi to gustu krem do ciała, w zupełnie niecodziennym opakowaniu.
I przyznam szczerze, nie wiem co mi się bardziej podoba,
produkt czy opakowanie...
Idealny pomysł dla kogoś na prezent.
Jeszcze tylko muszę przetestować zawartość.
Kolejną rzeczą, która mi padła w oko jest oczywiście lakier do paznokci.
W moim ulubionym odcieniu.
Potem próbka szminka, całkiem ładnie pachnąca próbka perfum,
a na koniec żel do mycia ciała.
Całkiem niezły zestaw.


It turns out that this box that I present today,
will be the last from that company.
Just a few hours agoI learned, to my sorrow,
Carmine will stop exist.
It was taken over by GlossyBox.
What is a complete surprise to me.
And full of misunderstanding.
But I think, in the end of the day, everything is just business, right?
Returning to the review.
And this time, Carmine has not disappointed me.
Most pleased me the body cream, in a very unusual package.
I must admit I don't know what I like more,
product or packaging...
The perfect idea for a gift for someone.
Just have to test the contents.
Another thing what fell in my eye is of course the nail polish.
In my favorite shade.
Then lipstick sample, a pretty nice smelling perfume sample,
and at the end the body wash.
Not a bad set.
At all.








niedziela, 25 marca 2012

GlossyBox February 2012

Zdaję sobie sprawę, że być może jest już trochę późno, 
jakby nie było, mamy prawie koniec marca,
ale jak to ja chciałam napisać coś od siebie o kolejnym GlossyBox.
Jednym zdaniem...
Jestem absolutnie rozczarowana!
Nie potrafię wyrazić nawet, jak bardzo.
Zastanawiam się, co oni zrobili z moimi pieniędzmi w tym miesiącu, 
bo na pewno się nie postarali, żeby zrobić coś fajnego.
Produkty są totalnie beznadziejne,
wszystkie małe, rozmiaru próbek
i żadnego nie użyję z przyjemnością.
Zresztą, zastanawiam się, czy w ogóle jakiegoś użyję...
Myślę, że ta firma jest u mnie na wylocie.
Jedyną rzeczą, jaka mnie powstrzymała przed wypisaniem,
jest fakt, że w przyszłym miesiącu mają wysłać serię ekskluzywnych kosmetyków,
jeśli się nie mylę z House of Fraser.
I obym dostała coś naprawdę dobrego!


I realize that maybe is a little late,
because we have almost the end of March,
but I wanna to write something about this GlossyBox anyway.
One sentence...
I am totally disappointed!
I can't even express how much.
I wonder what they did with my money this month,
they certainly have not tried to do anything nice.
The products are totally hopeless,
all the small sample size
and none of them I will use with pleasure.
Anyway, I wonder whether I will use any of it...
I think this company is out of my list.
The only thing that stopped me before unsubscribe,
is the fact that next month they send a series of exclusive cosmetics,
if I remember correctly from House of Fraser.
And better for them I get something really good!