środa, 20 czerwca 2012

Lazy post, czyli wszystko z innej bajki

Dzisiejszy post będzie troszkę o wszystkim i o niczym.
Za mało tego,
 żeby stworzyć kilka odrębnych postów,
ale za to na jeden w sam raz.


Today's post will be a little bit about everything and nothing.
Not enough
 to create several different posts,
but for one it's just perfect.




Zacznę od największego kosmetycznego niewypału
z jakim zdarzyło mi się ostatnio spotkać.
Mowa o najnowszym gazetowym nabytku,
czyli tuszu do rzęs firmy The Body Shop.
Zyskał moją całkowitą niechęć już od pierwszego maźnięcia.
Zbyt "mokry", tworzy jakąś dziwną maskę/glut na rzęsach,
kruszy się i bardzo ciężko go zmyć. 
Tak bardzo, że miałam go jeszcze na sobie rano,
nawet po wzięciu prysznica wieczorem.
Moja teoria jest taka, 
że albo jest tak bardzo beznadziejny
albo przeterminowany.
Bo i takie rzeczy się zdarzają.


Let me start from the biggest cosmetic misunderstanding
 what ever happened to me.
I'm talking about the latest newspaper add
 mascara from The Body Shop.
It gained my total aversion from the first draw.
Too "wet", it creates a strange mask/glut on the eyelashes,
crumble and very hard to wash off.
So hard that I had it on the morning
even after taking a shower in the evening.
My theory is that,
either is so hopeless
or expired.
Because such things happen.




Następnie najmłodszy członek pędzelkowego towarzystwa.
Okazało się, że został dobrze przetestowany
przez inne blogerki, 
więc się skusiłam.
Miałam go na oku,
od momentu, kiedy go zobaczyłam po raz pierwszy,
ale nie byłam pewna, czy nadaje się do podkładu.
Dziewczyny twierdzą, że nadaje,
więc teraz ja go testuje.
Recenzja pokaże się za kilka dni.


Then the youngest member of the brush society.
It turned out that it had been well tested
by other bloggers,
so I bought it.
I had an eye on it,
from the moment I saw it the first time,
but I wasn't sure if it's suitable for foundation.
The girls say that is suitable,
so now I tested it.
Review will appear in a few days.








Jajeczna maseczka na pory z polecenia pewnej Sroczki,
czyli Egg White Pore Mask firmy Skin Food.
Dotarła do mnie dzisiaj rano
i oczywiście nie mogłam sobie darować, żeby jej wieczorem nie użyć.
Niestety moje pierwsze wrażenie jest trochę przekłamane,
ponieważ jestem przeziębiona
i musiałam jeszcze tonę innych rzeczy położyć później na twarz.
No i dodajmy do tego jeszcze odmienny stan,
który niestety zmienia naszą skórę,
np. w Saharę.
Ale na pewno recenzja się pojawi, 
jak wyzdrowieję i trochę sobie tej maseczki poużywam.


Egg mask from the recommendation of Sroczka.
Egg White Pore Mask from Skin Food.
It was delivered to me this morning
and of course I couldn't be myself and not to try it in the evening.
Unfortunately, my first impression is a little biased,
because I have a cold
and had to put a ton of other things on my face after that.
Well, add to this a blessed state,
which, unfortunately, turns out our skin to,
for ex. in the Sahara.
But surely review appears,
when I recover and will use that mask for a while.











A najlepsze zostawiłam na koniec.
Mała zapowiedź rozdania, które dla was szykuję 
z okazji rocznicy powstania mojego bloga.
Oczywiście to nie wszystko, co znajduje się na poniższym zdjęciu, 
jest tego troszkę więcej.
Już się nie mogę doczekać, 
żeby pokazać wam resztę.
Ale muszę jeszcze trochę poczekać,
bo mam nadzieję, że będę mogła wam coś jeszcze do tego dorzucić.
Niestety nie zależy to ode mnie... 


And the best thing I left for the end.
Small announcement of giveaway, which I'm getting ready for you
the occasion of the first anniversary of my blog.
Of course this is not all, what is in the picture,
it is a bit more.
I can't wait
to show you the rest.
But I have to wait a little longer,
beacuse I hope that I can add something to that.
But it's not up to me...





4 komentarze:

  1. Love Love Love this stippling brush , it my go to brush :) im a new follower to your blog , which i love , i hope u can stop by and check out some on my work I do .Britters89.blogspot.com <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I'm just trying now, but so far I like it. I'll do review of foundation brushes soon.

      Usuń
  2. Oh I can't wait for the mask review.. Sounds really interesting!! I Looove RT brushes. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I can't wait to try because now I'm sick and there is no point to do it. So... that mask just looking at me and waiting ;)

    OdpowiedzUsuń